wtorek, 4 czerwca 2013

Sernik pod kajmakiem

Po raz kolejny przekonałam się, że picie kawy po godzinie 18stej może być dla mnie zgubne. Zamiast spokojnie usadowić się z książką i wyciszać pod koniec dnia, dałam się ponieść szaleństwu kulinarnemu. :)
I jak zwykle nie zajęłam się jedną rzecz, zabrałam się od razu za dwie. Ale najważniejszy był on - pierwszy własnoręcznie wykonany sernik.
Postanowiłam zrobić czekoladowy, kruchy spód. Dodanie rozpuszczonej czekolady do kruchego ciasta zawsze sprawia, że jest ono trochę twardsze, dodałam więc dużą łyżkę jogurtu naturalnego. Upieczony spód zalałam masą serową, na którą z kolei  wylałam masę kajmakową i wstawiłam do piekarnika, do dalszego pieczenia.
Po godzinie 21szej można było sfotografować "dzieło" :)
Muszę przyznać, że mam bardzo wdzięcznych modeli i robienie im zdjęć to czysta frajda, szczególnie ciasto, które wygląda tak słonecznie po burzowym dniu.
Jedyny minus, że szybko znikają i trzeba piec następne :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz