środa, 14 sierpnia 2013

Brown betty z czereśniami

Znacie crumble? To oryginalna potrawa brytyjska zwana również brown betty. Podoba mi się pomysł ciasta bez ciasta :) Postanowiłam wypróbować crumble z czereśniami. Odmroziłam pól kilogramową paczkę czereśni, wydrylowałam i zostawiłam lekko zasypane cukrem na cały dzień w lodówce.
Wieczorem, po pracowitym dniu ciężko było się zmobilizować do pieczenia. Upał ciągle jeszcze trzymał, organizm, mimo że tak bardzo oczekiwał lata, teraz jest już trochę nim zmęczony. Jednak skoro czereśnie czekały i dłużej już czekać nie mogły, postanowiłam zrobić crumble. To na szczęście żadne wyzwanie. Zaczynamy od kruszonki. Od kiedy wypróbowałam kruszonkę z mąki graham, trudno mi się zdecydować, żeby zrobić ją z innej mąki. A zatem szklankę "grahama" wrzucam do misy, dodaję pół szklanki brązowego cukru, łyżeczkę mielonego cynamonu i włączam mieszadło. W trakcie pracy robota dolewam około pół szklanki oleju kokosowego i wbijam jajko. Okazało się, że ciasto jest zbyt kleiste, więc dosypałam pełnoziarnistą mąkę orkiszową, bo graham się skończył.
Gotowe ciasto uformowane w kulę owinięte folią wkładamy do lodówki.
Owoce najlepiej zapiekać w ceramicznej formie, może być taka do tarty. Na wysmarowaną masłem formę wykładamy czereśnie.
Kiedy pół godzinny pobyt ciasta w lodówce dobiega końca nagrzewamy piekarnik do 185 stopni. To jest jedyne wyzwanie, któremu przy upałach musimy stawić czoła :)
Kulę ciasta rozkruszamy równo na owocach i na około czterdzieści minut wstawiamy ciasto do piekarnika i.. uciekamy jak najdalej od tego źródła ciepła :)
Crumble ładnie wygląda po wyjęciu z piekarnika, ale wykładanie go na talerzyki nie jest proste. Trzeba przyjąć zasadę - duża łopatka i uważamy, żeby owoce i kruszonka trafiały na talerz a nie obok :)
Jeśli planujecie zjeść jeszcze gorące proponuję dołożyć do każdej porcji lody. U mnie to były lody śmietankowe. Otrzymujemy deser, któremu ciężko się oprzeć, słodkie słodkości :)






4 komentarze:

  1. smaczna betty! :)

    może zainteresuje Cię moje rozdanie kulinarne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu La dolce Vita wie co to crumble :)

    Przyczyniłaś się do edukacji narodu :)

    Mniam! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naród czyta, jestem uradowana :) Mogę dalej edukować :) Czekam na Twoje pierwsze crumble :) Pozdrawiam

      Usuń