Kolejny eksperyment kuchenny dotyczy mąki z konopi. Wypróbowałam już mąkę migdałową i mąkę kokosową, jako podstawę wypieków wszelakich używam mąki orkiszowej. Tym razem padło na konopie. Przede wszystkim zmielone ziarna konopi nie mają właściwości klasycznej mąki, więc aby coś z nich upiec, należy użyć mieszanki z inną mąką. Do tarty użyłam więc jednej szklanki razowej mąki orkiszowej wymieszanej z połową szklanki mąki "konopnej". Kolor ciasta jest zaskakujący, kiedy je wyrabiamy nagle okazuje się, że trzymamy w dłoniach kulę błota :) To chyba najlepsze porównanie dla ciemnozielonego ciasta. Jest ono jednak wyjątkowo miękkiej konsystencji i po upieczeniu wyróżnia je nadzwyczajna kruchość, czyli jeśli chodzi o tartę - mąka "konopna" zdaje egzamin wyśmienicie. Aby ciasto było jeszcze bardziej aromatyczne, wmieszałam w nie łyżeczkę czarnuszki.
Niewątpliwie jednak bardziej pasują tutaj wytrawne dodatki. Dlatego ten przepis to pomysł na obiad.
Jako wypełnienie posłużyła botwina, młodziutka cebulka, czarne oliwki i mozzarella zalane jogurtem naturalnym zmiksowanym z jajem, serem feta i przyprawami.
Jest to bardzo oryginalny w smaku obiad i nie będzie smakował każdemu. Dla tych, którzy nie lubią odchodzić za daleko od klasycznych smaków może być trudno przełamać się do tego dania. Dla mnie eksperyment ten był wyjątkowo udany. Aromat i kruchość ciasta zaskoczyły mnie mile, nie wspominając już o botwince, na którą jest taki krótki sezon :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz