sobota, 12 kwietnia 2014

A kiedy soda uderzy do... chleba :)

Dziś propozycja dla wszystkich, którzy podobnie do mnie, nie są jeszcze gotowi stawić czoła tak poważnym wypiekom jak chleb na zakwasie :)
Zbieram się do tematu od jakiegoś czasu i ciągle czuję, że to jeszcze nie ten moment.
Ale dobre pieczywo jest ważne, a kupić je wcale dziś nie jest łatwo. Fakt, coraz więcej osób stroni od pieczywa, jednak w naszym domu to raczej nie nastąpi. Nawet nasza psina uwielbia świeże bułki i bardzo jest obrażona, jeśli nie chcemy się z nią pieczywem podzielić :)
Wprawka chlebowa to ciemny chleb pełnoziarnisty z sodą i maślanką. Potrzebujecie pół kilograma pełnoziarnistej mąki, np żytniej, półtora łyżeczki sody oczyszczonej i taką samą ilość soli. Składniki suche mieszamy, robimy dziurę w środku. Do dziury wlewamy małymi porcjami pół litra maślanki. Wyrabiamy kleiste ciasto, tylko do połączenia składników. Podsypujemy mąką jeśli zbyt się klei. Powinniśmy otrzymać gładkie ciasto, które da się uformować w mały, okrągły bochenek. Układamy bochenek na natłuszczonym papierze do pieczenia i ostrym nożem lub skalpelem nacinamy na chlebie krzyżyk. Wkładamy chleb do mocno rozgrzanego piekarnika (200 stopni), a po 10 minutach zmniejszamy temperaturę do 185 stopni.
Chlebek rośnie, pęka i brązowieje. W piekarniku powinien pozostać około 45 minut. Po tym czasie możecie go wyjąć, obrócić (uwaga - bardzo gorące wypieki) i zapukać w skórkę. Dobrze upieczony powinien dawać głuchy odgłos :)
Takie pieczywo najlepiej chrupie się jeszcze ciepłe, ale na drugi dzień nadal jest smaczne i ładnie pachnie. Nie jest to prawdziwy chleb na zakwasie, mimo wszystko lepszy od dostępnego w każdej piekarni pieczywa pełnego polepszaczy, czy może "pogarszaczy"
Spróbujcie. Małymi krokami zbliżamy się do bardziej ambitnych wypieków :).
A teraz masełko, pomidor i szczypior i można zaczynać śniadanie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz